Blog - retro

Wyświetlono rezultaty 1-7 z 7.

Tunnels and Trolls czyli najdłużej oczekiwana gra fabularna w Polsce ma już rok.

27-06-2016 23:27
1
Komentarze: 0
W działach: recenzja, erpegowiec, Tunnels & Trolls, retro
Tunnels and Trolls czyli najdłużej oczekiwana gra fabularna w Polsce ma już rok.
Ken St. Andre wydał Tunnels and Trolls w 1975 roku, można więc zażartować, że podręcznik ten jest jak dotąd najdłużej oczekiwaną grą fabularną w Polsce. To wielka gratka dla fanów gier fabularnych, szczególnie tych zainteresowanych retrogamingiem. To że Tunnels and Trolls trafił pod strzechy zawdzięczamy między innymi autorowi przekładu Witoldowi Krawczykowi, oraz redaktorowi Marcinowi Segitowi, którzy pod szyldem k6 Trolli wydali rodzimą edycję podręcznika. Lektura jednego z pierwszych erpegów dała mi wiele radości, ale przyprawiła też o pierwszy atak epileptyczny - o czym...

Neuroshima Hex w 8 bitach

29-04-2010 23:49
9
Komentarze: 2
W działach: retro
Neuroshima Hex w 8 bitach
Neuroshima na C64? Szaleństwo? A jednak. Rzućcie okiem na screeny. Toż to najprawdziwsza Neuroshima Hex na Commodore 64. Idealna. Niemal idealna. Trochę z nudów, a trochę z przekory poszperałem sobie w necie i znalazłem metodę jak przerobić Photoshopa na stare dobre Art Studio (jak ktoś woli to na Amica Paint). Wieczorami cofam się więc w czasie i oglądam różne rzeczy, zastanawiając się np.: jakby wyglądał Fallout 3 na Commodore 64. Jakby wyglądał tenże Fallout gdyby C64 miał lepszą rozdzielczość przy tej samej liczbie kolorów. Efekty są zabawne - jak ten z NS HEX.

Artur Szyndler udziela wywiadu

20-08-2009 13:11
12
Komentarze: 16
W działach: rpg, retro
Artur Szyndler udziela wywiadu
W blogosferze ciągle coś się dzieje. Borejko raz na jakiś czas przywali świetnym wywiadem z fajmusem. Ojciec Kanonik opisuje histerię (sic!) triumfu szatana, która ogarnęła mamusie amerykańskich erpegowców w latach '80. Można tych kaskaderów blogosfery nie lubić, ale warto zaglądać na ich blogi. Wywiad z Arturem Szyndlerem - Ponad pół roku temu, za sprawą Jarla Fra Oslo rozpocząłem wywiad z autorem gry fabularnej Krzyształy Czasu - Arturem Szyndlerem. Po rozmowach telefonicznych, które żywcem przypominały te sprzed 15 - 16 lat rozpoczęliśmy korespondencję via e- mail. Jej owocem jest ten...

Officina Ferraria #1: Pierwsze wyjście z mroku

05-08-2009 13:28
11
Komentarze: 10
W działach: muzyka, retro
Officina Ferraria #1: Pierwsze wyjście z mroku
Mój złoty okres fascynacji muzyka metalową zaczął się w pierwszej połowie lat '90. U schyłku podstawówki – tłumacząc na obecne realia przełom pierwszej i drugiej klasy gimnazjum. Wówczas to wpadłem płytę Fear of the Dark legendarnego heavy metalowego zespołu pod wszystko mówiącą nazwą Iron Maiden. Płyta ta zamykała pewien okres w dorobku grupy – jakoś niedługo potem zmroziła mnie informacja, że z bandu odchodzi wokalista Bruce Dickinson. Tyle jeśli idzie o moją metolową genezę. Liczę, że wpisy pod wspólnym tytułem Officina Ferraria ułożą się w...

Mój epregowy horyzont zadarzeń

11-04-2009 13:36
7
Komentarze: 0
W działach: rpg, retro, nostalgia, tychy
Mój pierwszy kontakt z grami fabularnymi zaczął się prawdopodobnie 20 lat temu. Dziwne, że wcześniej nie udało mi się połączyć faktów. Zakładałem, że cała sprawa rozgrywała się wokół Labiryntu Śmierci – lecz dziś coś mnie tknęło i olśniło, kiedy czytałem D&D Rules Cyclopedię. Był to czas, kiedy co poniektórzy stali się szczęśliwymi posiadaczami ruskich gierek elektronicznych takich jak jajeczka, kaczki, kucharza, formułę. Czas ten datować muszę zatem gdzieś na czas tuż przed transformacją ustrojową oraz boomem video. Musiałem mieć poniżej 10 lat. Część Tychów, w której mieszkałem, był...

Porachunki z AD&D

25-03-2009 09:54
13
Komentarze: 24
W działach: rpg, retrogranie
 Zamieszczam zajawki 3 ostatnich artów z bloga Rzut Krytyczny. Zapraszam serdecznie szanownych Polterowców.  Porachunki z AD&D Bywali tacy, którzy szczycili się faktem, że nie tknęli nigdy Kryształów Czasu. Byli tacy, którzy jeden czy dwa kompromitujące epizody ukrywali głęboko przed światem. Nieco później zaś, zapewne na fali PESMów i płaszczowców, pojawili się tacy, co to Warhammera nawet kijem nie tknęli, co to się tego wstydzili i sobie te działania za punkt honoru poczytywali. Byłem także i Ja, który to wedle...

Co było, a nie jest - o genialnych konceptach mechanicznych

13-01-2009 23:07
42
Komentarze: 23
W działach: rpg, retrogranie
Co było, a nie jest - o genialnych konceptach mechanicznych
Inspiracja poniższego tekstu są dwa główne czynniki: Jarl fra Oslo oraz Erpegis. Tenże pierwszy, konkretnie przywalił mi w głowę zwracając uwagę na retrogranie, ten drugi wspomniał (żałuję, że tak żałuje chłopak tych enterów) o stercie rzeczy niepotrzebnych w grach fabularnych. Jarl natchnął mnie podwójnie, w którymś miejscu swojego bloga, wykasztanił się troszkę na Pendragona. I oczywiście nie ma mu nic naprzeciwko – jego tezy słuszne są z linią bloga – lecz przypomniał mi niechcący o Pendragonie jako takim. Pendragon działa na zmutowanym silniku Chaosium (RuneQuest, Zew Cthulhu...