Blog

Wyświetlono rezultaty 1-10 z 232.

Świat Mrówek - psychologiczna granica

08-10-2020 19:01
0
Komentarze: 1
W działach: mrówki, ants
Świat Mrówek - psychologiczna granica
W mojej kolonii jest coraz większy ruch. Królowa ma na pewno 8 robotnic. Niestety, wydaje mi się, że dochodzę do psychologicznej granicy hodowlanej. Królowa potrzebuje białka, do tej pory podrzucałem jej muszkę owocówkę raz na jakiś czas. Lecz teraz wraz z większa liczbą mrówek, będę potrzebował czegoś więcej - robala albo innego świerszcza czy karaczana. To trudny moment, nie dlatego, że mam do świerszczy szczególny sentyment, bo spokojnie mogę go kupić, zamrozić i rzucić mrówkom na żer. Problemem jest to, że kolonia jest mała i rozwija się we first-stepie z probówki. Rozumiecie. Musze tego r...

Świat Mrówek - pierwsza robotnica

25-08-2020 23:12
2
Komentarze: 3
Minęło półtora miesiąca od założenia mojej pierwszej mrówczej kolonii. Dzisiaj zauważyłem, że wielkiej królowej towarzyszy maciupeńka robotnica. Udało się! Obawaiłem się, że królowa traktuje jajka jako troficzne, czyli zaczyna się nimi żywić, ale to raczej problem gniazda – strzykawka ma słąbą przejrzystość, tłem jest biała wata – trudno się doliczyć. A nawet jeśli parę z nich zeżarła to trudno. Teraz ma towarzyszkę.  Dałem się jednak zaskoczyć i nie zabezpieczyłem pokarmu, więc ten pierwszy raz nakarmiłem je wodą z cukrem. Wydaje mi się, że robotnica latała w tę i...

Pierwszy krok w świat mrówek

13-07-2020 13:08
3
Komentarze: 8
W działach: mrówki, ants
Pierwszy krok w świat mrówek
Dorodna królowa przelzła mi po nodze. Dobrze najedzona, a więc ciężka od razu zwróciła moją uwagę. Nie zastanaiwałem się długo, czekałem na ten moment od lutego, kiedy pierwszy raz pomyślałem o założeniu kolonii od zera. I nagle bang. Królowa złapała mnie na wykroku, bowiem nie dalej niż tydzień wczesniej straciłem już wszelką nadzieję, że uda mi się coś tego roku złowić. Na szczęście koło piaskownicy leżały dwie butelki, z których jedna – sucha – nadawała się na okazyjny transporter.  W domu umieściłem ją w sterylnym pojemniczku na mocz, który trzymałem na te okazj...

Weź kamień do ręki, wybierz cel i rzuć - 30 lat RPG w Polsce

08-10-2016 20:52
7
Komentarze: 81
W działach: rpg, felieton
https://www.facebook.com/erpegowiec/posts/1799317587009972:0 Weź kamień do ręki, wybierz cel i rzuć. Rozbij szybę dowolnego samochodu, rozwal witrynę reklamową na przystanku, spraw by pies zaskamlał. To takie proste. Akcja, która przynosi efekt od razu. Nie musisz na nic czekać. Albo lepiej, weź i coś podpal, znów samochód - a może zapali się kilka, albo śmietnik, może łąkę, albo czyjeś pole pełne zboża gotowego do zbioru, a jak za późno to od razu stodołę, kościółek drewniany. Akcja, która przynosi efekt od razu. Łatwizna. Bułka z masłem. To co buduje się przez cały dzień, przez miesiąc, pr...

Bieszczady inne niż do tej pory

23-07-2016 13:53
0
Komentarze: 2
Tegoroczny wyjazd w Bieszczady, być może już ostatni - bywam tam już dobrych kilka lat i to rok po roku - będzie inne niż wszystkie. Z wielu powodów, przede wszystkim dlatego, że jedziemy tam: pierwszy raz na kwaterę zamiast pod namiot pierwszy raz z psem - który jest młody i niestety ciekawski pierwszy raz z kilkuletnim dzieckiem, które jest chłopczykiem i do tego ciekawskim Wobec tego i dla tego, w odróżnieniu od poprzednich wyjazdów do Bieszczad podejdziemy inaczej - wiadomo ściana wschodnia, a więc ludzie zajebiści tylko kłopot w tym, że za zwierzakami domowymi nie przepadają o...

Neurocide i Pokemon Go

19-07-2016 23:10
3
Komentarze: 22
Ciekawość i jeszcze raz ciekawość kierowała mną kiedy zdecydowałem się zainstalować to małe cudo japońskiej technik. Pomyślałem: mam psa i tak z nim chodzę i po parkach i wokoło oczek wodnych, to może uda się złowić nawet jakiegoś rybnego pokemona na obiad. Wyszedłem z domu i dawaj miast na moją suczkę to w ekran wlepiłem wzrok. Coś w krzakach zaszeleściło - biegnę, a tam nic. Jakieś wskaźniki na placu zabaw - o proszę, słajpnąłem kółkiem i wypadły pokeballe - swoją drogą w Opolu jest plac zabaw o nazwie: Mokry Sen Pięciolatka. No ale nic idę dalej, patroluję szlakiem nazwanym dookoła osiedla...

Rok bez papierosa - blaski i cienie

16-07-2016 10:37
2
Komentarze: 0
Minął rok. Tak, to już rok. Nie miesiąc, ani nie dwa czy trzy, lecz cały rok. Dokładnie tyle, plus tydzień. Poprzednie notki pisałem udając czas rzeczywisty, zrobiłem to aby pomimo braku  jakichkolwiek wątpliwości, utwierdzić się w słuszności na amen. Tak chciałem przejść ten proces jeszcze raz na "sucho", żeby nie musieć realizować wszystkiego od nowa. Chciałem też to jakoś utrwalić dla innych chętnych. Warto spróbować.  Scenariusz, który opisywałem przerobiłem na własnej skórze: bilans zysków i strat, tydzień zagryzania głodu warzywami, trzy tygodnie w Bieszczdach,...

Wszystkie moje pierwsze papierosy

11-07-2016 23:46
1
Komentarze: 6
Pierwszy kontakt w podstawówce - czwarta, a może piąta klasa. Wiadomo ciekawość i ekscytacja. Co pamiętam? Że to nic przyjemnego - próba zaciągnięcia się zakończona duszącym kaszlem. No i smród, którego nie potrafiłem się pozbyć. A ponad to parszywy smak w ustach. Dzięki tej pierwszej próbie, przez długie lata trzymałem się z daleka od papierosów. Trudno było mnie namówić, mimo, że z kumplami biegało się w gimnazjum za salę gimnastyczną. Kolejny kontakt dopiero gdzieś pod koniec liceum, na dobrze zakrapianym ognisku. Z pewnością było łatwiej. Co pamiętam? Że musiałem przełamać odruchy ob...

Rzucanie palenia - podsumowanie miesiaca

05-07-2016 09:46
6
Komentarze: 8
Jestem w trakcie najbardziej przemyślanej akcji rzucania palenia jaką sobie do tej pory zaaplikowałem. Oto podsumowanie pierwszego krytycznego miesiąca: 1. Największym zagrożeniem dla procesu, jak w każdym uzależnieniu, jest równie uzależnione towarzystwo. Potrzebowałem więc odpowiednio zaplanować datę startu rzucania, tak aby zminimalizować kontakt i zerwać z nawykami. Jak łatwo się domyślić mężczyzna w średnim wieku spędza najwięcej czasu w pracy, tak więc głównie o to środowisko chodzi. Sprawa więc była prosta. Podparłem się kodeksem pracy, który każe mi raz do roku odpocząć od pracy przez...

Tunnels and Trolls czyli najdłużej oczekiwana gra fabularna w Polsce ma już rok.

27-06-2016 23:27
1
Komentarze: 0
W działach: recenzja, erpegowiec, Tunnels & Trolls, retro
Tunnels and Trolls czyli najdłużej oczekiwana gra fabularna w Polsce ma już rok.
Ken St. Andre wydał Tunnels and Trolls w 1975 roku, można więc zażartować, że podręcznik ten jest jak dotąd najdłużej oczekiwaną grą fabularną w Polsce. To wielka gratka dla fanów gier fabularnych, szczególnie tych zainteresowanych retrogamingiem. To że Tunnels and Trolls trafił pod strzechy zawdzięczamy między innymi autorowi przekładu Witoldowi Krawczykowi, oraz redaktorowi Marcinowi Segitowi, którzy pod szyldem k6 Trolli wydali rodzimą edycję podręcznika. Lektura jednego z pierwszych erpegów dała mi wiele radości, ale przyprawiła też o pierwszy atak epileptyczny - o czym...